Biotts tworzy nową kategorię leków. Co to jest ich unikalny system transdermalny?
Technologia Biotts ma szansą zmienić życie pacjentów na całym świecie. Naukowcy Biotts pracują nad unikalnym systemem transdermalnym, który przenosi duże cząsteczki leków przez skórę. Jest szansa, że polska technologia zrewolucjonizuje metody podawania leków i szczepionek także przeciwko COVID-19.
Biotts właśnie zakończył kolejny etap badań przedklinicznych dla jednego z kandydatów na lek, który opracowali łącząc nośnik z substancją o działaniu przeciwcukrzycowym. W 2023 r. spółka rozpoczyna pierwszą fazę badań klinicznych na ludziach.
– Uzyskaliśmy pozytywne wyniki badań na dużych i małych gryzoniach, dzięki którym przystąpiliśmy do kolejnego etapu, czyli do badań na większych zwierzętach. Badania na świniach trwają, jesteśmy w stałym kontakcie z ośrodkiem i nie ma żadnych zastrzeżeń do naszych systemów transdermalnych, wyników spodziewamy się z końcem września – Hanna Dopierała-Bartczak, kierownik laboratorium Biotts.
Hanna Dopierała-Bartczak dodaje, że w ubiegłym roku zakończono proces prac badawczo-rozwojowych dotyczący dapagliflozyny (stosowana w leczeniu cukrzycy typu 2).
– Przygotowujemy teraz metody i walidacje, dzięki którym przeprowadzimy badania stabilności, a następnie złożymy pełną dokumentację do Urzędu Rejestracji Leków w celu wkroczenia w pierwszą fazę badań klinicznych. Obecnie przygotowujemy się do przeskalowania naszej technologii z laboratorium na produkcję, dlatego, w procesie przetargu publicznego, wybraliśmy firmę, która wytworzy dla nas plastry w jakości GMP do badań klinicznych – podkreśla Hanna Dopierała-Bartczak.
Biotts – nowe leki podawane przez skórę zamiast zastrzyków, tabletek i wyczerpujących terapii
Rozwiązania wrocławskiej firmy umożliwiają transport leków przez skórę – do tej pory podawanie większości substancji leczniczych w ten sposób było niemożliwe. Dla pacjentów może to oznaczać koniec z zastrzykami i tabletkami.
– Wyobraźmy sobie leki podawane na raka w formie maści lub plastra matrycowego – działamy tylko na miejscowo zmieniono tkanki, dostarczając substancje czynne bezpośrednio w miejsce, gdzie nasze ciało choruje. Dla nas bardzo ważny jest komfort pacjenta i efektywność terapii. W tym kontekście istotna jest skuteczność naszego nośnika niezależnie czy będzie on w postaci plastra, maści lub żelu, a dzięki opracowanej technologii przenosimy przez skórę naprawdę duże cząsteczki. To jest przełomowe odkrycie. Terapia celowana umożliwi odciążenie całego organizmu, a to może oznaczać koniec z wyczerpującymi terapiami – dr Jan Meler, współzałożyciel Biotts.
Biotts – przełomowe odkrycie z Wrocławia. Nowe leki na raka, cukrzycę i COVID-19
Biotts – spółka biotechnologiczna z Wrocławia, powstała w 2018 r. z inicjatywy dwóch wynalazców – dr. Pawła Biernata i dr. Jana Melera oraz przedsiębiorcy – Konrada Krajewskiego.
– Od zawsze zastanawiałem się jak leczyć zmienione chorobowo tkanki , aby nie cierpiał cały organizm i zdrowe komórki. Po wielu latach pracy stworzyliśmy uniwersalny system przenoszący dużo większe cząsteczki niż obecnie robi to światowa konkurencja. Dzięki naszemu systemowi możemy kontrolować szybkość i głębokość wchłaniania leku tak, aby trafić wyłącznie do chorobowo zmienionych tkanek lub krążenia ogólnoustrojowego. To otwiera nowy rozdział dla producentów leków – mówi dr Paweł Biernat, prezes wrocławskiej spółki Biotts.
Zespół technologów Biotts, pracuje we Wrocławskim Parku Technologicznym przy ul. Duńskiej.